Do starć z policją doszło w czasie paryskiej demonstracji przeciwko drożyźnie. Skrajnie lewicowe bojówki zaatakowały kamieniami funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli pałkami i gazem łzawiącym.
Wielką demonstrację przeciwko drożyźnie zorganizowano dzisiaj w Paryżu. Związkowcy i liderzy lewicowej opozycji żądali zablokowania cen energii, żywności i produktów pierwszej potrzeby. Domagali się też podwyżek płac i emerytur.
Do Paryża na protest zjechało kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Duża część z nich przybyła specjalnie wynajętymi przez związkowców autokarami z innych miast Francji. Byli wśród nich m.in. robotnicy, nauczyciele, pielęgniarki, emeryci, licealiści i pracownicy rafinerii ropy naftowej, w których już od trzech tygodni trwa strajk.
[]La police utilise des gaz lacrymognes contre les manifestants ParisLes personnes rassembles dans les rues du centre de la capitale franaise demandent aux autorits d'augmenter les salaires et de geler les tarifs de l'lectricit et de la nourriture pic.twitter.com/SiHxi83WGR
william_jenguOctober 16, 2022
Jak informuje korespondent RMF FM w Paryżu, w czasie demonstracji doszło do starć z policją. Skrajnie lewicowe bojówki demolowały agencje bankowe i rozbijały witryny sklepowe. Zaatakowały też kamieniami funkcjonariuszy, którzy odpowiedzieli pałkami i gazem łzawiącym. Policjanci aresztowali co najmniej kilkunastu członków tych bojówek.
Marche contre la vie chre: des commerces dgrads tout au long du parcours pic.twitter.com/zrNscKls4X
BFMTVOctober 16, 2022
Stołeczna prefektura policji od początku obawiała się wybuchu zamieszek. Dlatego porządku w centrum Paryża pilnowało ponad 2 tys. funkcjonariuszy - część z nich to funkcjonariusze jednostek szturmowych w pełnym rynsztunku bojowym.
Premires lacrymognes Paris #Marche16Octobre pic.twitter.com/AFGg9Q0oGo
CharliB97783485October 16, 2022
Paris proteste contre la hausse des prix, la police commence utiliser des moyens spciauxLes manifestants demandent une augmentation des salaires, un gel des prix de l'lectricit et des denres alimentaires et des investissements dans des projets environnementaux. pic.twitter.com/Q1XG2NaEgk
BrainlessMonkezOctober 16, 2022
Podczas protestu, szef Francji Nieujarzmionej - Jean Luc Melenchon ogłosił w Paryżu „szeroki Front Ludowy”, który - według niego - zgromadził 140 tys. osób. Melenchonowi towarzyszyła tegoroczna laureatka Nagrody Nobla z literatury Annie Ernaux.
„Dzisiaj jest pierwszy dzień - marsz ludowy. W drugim dniu (w poniedziałek) będziemy protestować przeciwko użyciu przez rząd art. 49.3 (pozwalającego rządowi pomijać parlament w procedowaniu istotnych społecznie ustaw - PAP), a w trzecim dniu (we wtorek) będzie strajk generalny” – zapowiedział Melenchon.
„Obecnie przygotowujemy budowę nowego Frontu Ludowego, który w odpowiednim czasie obejmie władzę w kraju” – dodał lider LFI.
Tłum demonstrantów gwizdał, gdy politycy lewicy mówili o bogactwie francuskich miliarderów i biedzie „zwykłych Francuzów” oraz m.in. o jachcie jednego z najbogatszych biznesmenów we Francji Bernarda Arnaulta.
Związkowcy zapowiadają na najbliższy wtorek strajk pracowników kolei, przedsiębiorstw komunikacji miejskiej, służby zdrowia i szkolnictwa. Już strajkuje również część personelu elektrowni atomowych - przez co przerwano naprawę 9 reaktorów jądrowych.