Nicolas Sarkozy na straży europejskiej gospodarki. Według przecieków prasowych, francuski prezydent rozważał zaproponowanie państwom członkowskim Unii Europejskiej, by jego kraj przewodził Wspólnocie nie przez pół roku, a przez półtora roku. A to nie koniec ambitnych pomysłów prezydenta Francji.
Sarkozy chce przedłużyć francuską prezydencję w Unii, jest bowiem przekonany, że władze Czech i Szwecji, które miałyby kolejno obejmować unijne przewodnictwo w przyszłym roku, nie będą w stanie skutecznie walczyć ze skutkami kryzysu finansowego na Starym Kontynencie.
Co więcej, francuski prezydent proponuje utworzenie funkcji przewodniczącego strefy euro, którą miałby sprawować on sam do 2010 roku.