Christopher Dunn z Missouri wyszedł po 34 latach z więzienia w St. Louis, kiedy jego wyrok za morderstwo został unieważniony. Był skazany na dożywocie bez możliwości ubiegania się o warunkowe zwolnienie.

REKLAMA

W 1990 roku sąd uznał czarnoskórego mężczyznę winnym morderstwa pierwszego stopnia w związku z zabójstwem 15-letniego Ricco Rogersa.

"Nigdy się nie poddałem, ponieważ moja rodzina nigdy się nie poddała. Łatwo jest się poddać w więzieniu, kiedy tracisz nadzieję. Ale kiedy system cię odrzuca, musisz zapytać siebie, czy chcesz się pogodzić z tym stanem rzeczy, czy walczyć o swoje prawa" - cytuje AP 52-letniego obecnie Dunna.

Prokurator rejonowy St. Louis, Gabe Gore, złożył w lutym wniosek o unieważnienie wyroku skazującego. Sędzia rejonowy Jason Sengheiser orzekł, że Gore "przedstawił jasne i przekonujące dowody niewinności", a w świetle nowych dowodów żaden sędzia przysięgły, działając rozsądnie, nie uznałby Dunna winnym przestępstw ponad wszelką wątpliwość."

Jeden z świadków oskarżenia, 12-letni wówczas Michael Davis Jr., odwołał swoje zeznania obciążające Dunna. Oświadczył, że kłamał jakoby on zastrzelił Rogersa, ponieważ sądził, że ma on powiązania z gangiem.

Sengheiser uchylił wyrok skazujący 22 lipca i zarządził natychmiastowe uwolnienie mężczyzny. Prokurator generalny Missouri, Andrew Bailey, odwołał się jednak od decyzji, starając się utrzymać Dunna w więzieniu.

Uwolnienie Dunna jest drugim przypadkiem w ostatnich tygodniach, kiedy skazanego zwolniono pomimo apelacji Baileya. 19 lipca Sandra Hemme została wypuszczona z więzienia w Missouri po odbyciu kary 43 lat pozbawienia wolności za morderstwo. Sędzia po powtórnym zbadaniu sprawy uznał, że jest niewinna.