Doskonale uzbrojeni somalijscy piraci zaatakowali w pobliżu Morza Arabskiego kuwejcki tankowiec. Ścigany i ostrzelany statek zdołał uciec. Od początku tygodnia piraci uprowadzili już jednak trzy jednostki - w tym brytyjski chemikaliowiec St. James Park. Na jego pokładzie jest 49-letni Polak, starszy mechanik.
Prawdopodobnie za uwolnienie statku Somalijczycy zażądają od armatora wysokiego okupu. Brytyjczycy wynajęli już firmę, która specjalizuje się w negocjacjach w sprawie uwalniania porwanych statków.
Pod obcymi banderami pływa obecnie ponad 15 tysięcy polskich marynarzy. Większość z nich pracuje w niebezpiecznych rejonach świata - mówi naszej reporterce Paweł Tarnawski z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Jak dodaje, polskie władze niewiele jednak mogą zrobić, by zapewnić im bezpieczeństwo. W każdym regionie świata możliwości działania przez - nazwijmy to - dyplomację są różne. W Afryce - i to dotyczy również Somalii - jest mnóstwo regionów, gdzie praktycznie nie ma żadnej władzy państwowej. Nie ma sił państwowych, a jeżeli są, to nie kontrolują swojego własnego terytorium - wyjaśnia Paweł Tarnawski.