Są podstawy, by sądzić, że 10 października nastąpi pomyślne wycofanie żołnierzy rosyjskich z Gruzji – stwierdziła po pierwszym dniu unijnej misji obserwacyjnej rzeczniczka Javiera Solany.
Nie było żadnych problemów. Obserwatorzy mogli wjechać tam, gdzie było przewidziane, że dziś będą - powiedziała dziennikarzom Cristina Gallach. Jak dodała, mogli wjechać do stref buforowych przy Osetii Południowej. W miarę możliwości będą wchodzić głębiej - zapewniła.
Takie same zapewnienia mieli usłyszeć od Solany ministrowie obrony 27 państw UE na trwającym nieformalnym spotkaniu we francuskim Deauville w Normandii. Solana przybył na spotkanie prosto z Gruzji.
W unijnej misji w Gruzji uczestniczy ponad 340 osób z 22 krajów UE, w tym ponad 200 to profesjonalni obserwatorzy, a reszta personel pomocniczy. Unijni obserwatorzy są nieuzbrojeni, ale będą mieli policyjne i militarne zaplecze oraz do dyspozycji lekkie pojazdy opancerzone dla ochrony.
Zgodnie z porozumieniem między prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym a prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem rosyjskie wojska powinny do 10 października wycofać się ze stref bezpieczeństwa wzdłuż granic z Abchazją i Osetią Południową na pozycje sprzed konfliktu gruzińsko-rosyjskiego z 7 sierpnia.