Wiele szkół i urzędów administracji rządowej zostało w Waszyngtonie zamkniętych w związku z nadchodzącą największą od dwóch lat śnieżycą. Wolne otrzymała większość urzędników. Zamknięta jest też siedziba Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nie odbyła się codzienna konferencja prasowa w Białym Domu, a w całym kraju odwołano ponad 2 tys. lotów.
Meteorolodzy przewidują, ze przesuwająca się z zachodnich stanów śnieżyca, której towarzyszy bardzo silny wiatr, może być największą w Waszyngtonie od dwóch lat. Może tam spaść nawet 25-30 cm śniegu.
Rząd zareagował na te zapowiedzi dając wolne 375 tys. pracownikom federalnym. Nie pracuje także wiele firm i instytucji, w tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy i think tanki. Rzecznik Białego Domu Jay Carney odwołał codzienną konferencję prasową. Zamkniętych jest bardzo wiele szkół.
Według specjalistycznego portalu internetowego FlightAware.com do godziny 19 czasu polskiego anulowano już na wszystkich lotniskach USA 2047 lotów, w tym na międzynarodowym lotnisku Dulles w Waszyngtonie 524 loty, na lotnisku JFK w Nowym Jorku 146, a na lotnisku O'Hare w Chicago - 156.
Na lotnisku w Chicago o północy z wtorku na środę było 22,5 cm śniegu, najwięcej od dwóch lat. Już we wtorek anulowano 2600 lotów, a co najmniej cztery osoby zginęły w wypadkach samochodowych, których przyczyną były bardzo trudne warunki pogodowe. W Wirginii silne opady śniegu, które zaczęły się już w nocy z wtorku na środę, uszkodziły linie energetyczne. Tysiące domów zostało odciętych od prądu.
Ostrzeżenia przeciwpowodziowe obowiązują na znacznej części wybrzeża Oceanu Atlantyckiego - od północnej części stanu Maryland aż do Long Island w stanie Nowy Jork.
(MRod)