Śmigłowce NATO wtargnęły z Afganistanu na teren północno-zachodniego Pakistanu i zaatakowały pakistański posterunek wojskowy- podał pakistański wywiad. Według niego, zginęło 25 ludzi, 14 zostało rannych.
Rzecznik wojska potwierdził, że doszło do ataku w regionie plemiennym Mohmand, lecz nie podał żadnych szczegółów.
Rzecznik międzynarodowych sił ISAF w Kabulu powiedział, że koalicja wie o "incydencie" w pobliżu granicy.
Wysoki rangą pakistański wojskowy, który pragnął zachować anonimowość, powiedział agencji Reutera: Ten ostatni atak sił NATO będzie miał poważne reperkusje, ponieważ zaatakowali oni nasz posterunek i zabili śpiących żołnierzy.
AFP podaje, że Islamabad zareagował odcięciem tras, przez które do Afganistanu dociera aprowizacja wojsk NATO. Według Reutera ciężarówki i cysterny z paliwem zostały zatrzymane w pobliżu Peszawaru.
Reuters cytuje jednak sprzeczne relacje: według jednych źródeł rządowych około 40 samochodów zaopatrzeniowych i cystern zostało zatrzymanych w reakcji na atak śmigłowców, według innych, zrobiono to ze względów bezpieczeństwa.