Do 360 wzrosła w Malawi liczba ofiar śmiertelnych cyklonu "Freddy", który przeszedł kilka dni temu także nad Mozambikiem - poinformowała ONZ w piątek w najnowszym raporcie. W sumie w obu krajach żywioł zabił 463 osoby.
Spodziewamy się, że rozmiar zniszczeń i liczba ofiar śmiertelnych będą się powiększać, gdy więcej obszarów stanie się dostępnych - powiedział prezydent Malawi Lazarus Chakwera, który od trzech dni odwiedza obszary dotknięte przez cyklon.
Lokalne Biuro Koordynacji Pomocy Humanitarnej ONZ (OCHA) w najnowszym raporcie stwierdziło, że od 12 marca z powodu cyklonu ucierpiało ponad 500 000 osób, a około 183 000 osób straciło swoje domy.
Rzeczniczka UNICEF Fungma Fudong powiedziała, że w Malawi ponad 280 000 dzieci pilnie potrzebuje pomocy humanitarnej, a sytuacja może stać się jeszcze bardziej tragiczna. Istnieje ryzyko, że obecna epidemia cholery pogorszy się, a najbardziej narażone na ten kryzys będą dzieci - podkreśliła.
More than 400 people have been killed in one of Africa's deadliest tropical cyclones in recent years. The death toll, across Malawi, Mozambique and Madagascar since Cyclone Freddy first made landfall in February, continues to rise https://t.co/gmr6CRxMzr pic.twitter.com/Jy4tJRtA8p
ReutersMarch 17, 2023
Cyklon "Freddy" uformował się na początku lutego u wybrzeży Australii, po czym pokonał 10 000 km ze wschodu na zachód Oceanu Indyjskiego i dotarł do Madagaskaru, a następnie uderzył w Mozambik.
Następnie wrócił nad ocean, po czym tydzień temu ponownie uderzył w ląd, najpierw w Mozambik, gdzie zrywał dachy z budynków i wywoływał rozległe powodzie wokół portu Quelimane. W sobotę ruszył w głąb lądu w kierunku Malawi, niosąc ze sobą ulewne deszcze, które spowodowały osunięcia ziemi.
W sumie "Freddy" przesuwał się nad Oceanem Indyjskim i południową Afryką przez 36 dni.