Osiem osób trafiło w niedzielę do szpitala w Preszowie we wschodniej Słowacji z objawami zatrucia alkoholem metylowym po wypiciu śliwowicy z Czech. U dwóch potwierdzono zatrucie. To pierwszy tego rodzaju przypadek na Słowacji.
Członkowie słowackiej rodziny, którzy trafili do szpitala, zakupili śliwowicę w Czechach. Był to alkohol wyprodukowany "domowym sposobem". Trunek spożyto "podczas rodzinnej uroczystości" niedaleko Preszowa, w której brało udział 17 osób.
Portal internetowy Korzar.sk poinformował, że "dziesięć butelek śliwowicy zakupił 14 września jeden z członków rodziny, korzystając z czeskiego internetu".
To pierwszy przypadek na Słowacji zatrucia alkoholem metylowym sprowadzonym z Czech. Po wprowadzeniu prohibicji w tym kraju, kontrole w sklepach i w wielu punktach sprzedaży wprowadzono również na terytorium Słowacji. W Bratysławie zorganizowano sztab kryzysowy, który nawiązał współpracę ze swoim czeskim odpowiednikiem. W mediach elektronicznych pojawiają się apele o niespożywanie czeskiego alkoholu.
Po zatruciu alkoholem metylowym w Czechach zmarło już 20 osób. W szpitalach przebywa dalszych 38 osób. W ciągu ostatniej doby liczba hospitalizowanych zwiększyła się o siedmiu dalszych pacjentów.