Były szef sztabu wyborczego Donalda Trumpa, Paul Manafort odrzucił w środę zarzuty o oszustwa podatkowe, próbę ukrycia ponad 32 mln dolarów USA przed fiskusem i niedopełnienie obowiązku rejestracji firmy lobbującej na rzecz Ukrainy. Oświadczył, że jest niewinny. Pierwsza rozprawa w sprawie zarzutów postawionych w ubiegłym tygodniu Manafortowi przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera, prowadzącego śledztwo w sprawie tzw. Russiagate, odbędzie się 17 września - poinformowała w środę sędzia Amy Berman Jackson z sądu właściwego dla dystryktu Columbia.
W ocenie agencji Reutera, proces ten potrwa kilka miesięcy i nie zakończy się wcześniej niż w listopadzie, co "zbiegnie się z półmetkiem wyborów do Kongresu i znajdzie zapewne odbicie w nagłówkach gazet wtedy, gdy Republikanie będą walczyć o zachowanie większości w Izbie Reprezentantów i w Senacie" - jak pisze.
Bliski współpracownik Manaforta, b. wiceszef sztabu Donalda Trumpa, Rick Gates przyznał się do winy i zdecydował się w ubiegłym tygodniu na współpracę z ekipą specjalnego prokuratora Roberta Muellera.
Zespół Muellera poinformował sąd federalny, że prokurator specjalny rozważy złożenie wniosku o skrócenie kary więzienia dla Gatesa, jeśli będzie on współpracował w tym śledztwie.
Jeśli Gates zostanie skazany w związku ze "spiskowaniem przeciw USA" oraz składaniem fałszywych zeznań, grozi mu od 4,5 do ponad 5,5 lat więzienia - podał Reuters. Gdyby skazano go na podstawie poważniejszych i liczniejszych oskarżeń - ponad 30 - jakie postawił mu prokurator specjalny, groziłoby mu ponad 10 lat więzienia i utrata oszczędności całego życia.
Zeznania Gatesa mogą obciążyć Manaforta - zaznaczają amerykańskie media. Podkreślają zarazem, że b. szef sztabu wyborczego Trumpa wyklucza na razie współpracę z Muellerem, który walczy, jak może, o zmuszenie Manaforta do złożenia zeznań. W ubiegły czwartek sąd federalny wydał orzeczenie stwierdzające, że Manafort pozostanie w areszcie domowym. Sąd odrzucił jego wniosek o zmianę wysokości kaucji, która umożliwiłaby mu wyjście na wolność.
Przedmiotem zainteresowania śledczych jest między innymi wiedza Manaforta na temat kontaktów osób z otoczenia Trumpa z przedstawicielami Moskwy.
Manafort uczestniczył latem 2016 roku w spotkaniu Donalda Trumpa juniora oraz Jareda Kushnera, zięcia i doradca Trumpa z rosyjską adwokatką Natalią Weselnicką, znaną amerykańskiemu kontrwywiadowi ze swych zabiegów o zniesienie sankcji wobec Rosji, która obiecała im oraz pracownikom sztabu Trumpa kompromitujące materiały na temat Hillary Clinton, rywalki Trumpa w wyborach prezydenckich.
Mueller wystąpił do sądu federalnego z nowymi zarzutami przeciwko Manafortowi i Gatesowi w ubiegły czwartek. Oskarżył ich o spiskowanie w celu zatajenia przychodu przed urzędami skarbowymi. Ponadto Gates ma odpowiadać za wypranie 30 mln USD.
W ubiegły piątek w wyniku dochodzenia Muellera amerykański resort sprawiedliwości postawił w stan oskarżenia 13 Rosjan oraz trzy rosyjskie podmioty w związku z ingerencją w wybory prezydenckie w 2016 roku.
(ph)