W sądzie federalnym w amerykańskiej Montanie zapadnie dziś wyrok w nietypowej sprawie. Oskarżony to 81-letni właściciel rancza. Mężczyzna wykorzystał nielegalnie sprowadzone z Azji tkanki dzikiej owcy, zwanej owcą Marco Polo i sklonował ją. Klon zwierzęcia został potem wykorzystany do stworzenia hybrydy owcy.

REKLAMA

81-letni Arthur "Jack" Schubarth z Vaught w Montanie jest oskarżony o to, że nielegalnie sprowadził do Stanów Zjednoczonych tkanki i nasienie dzikiej owcy Marco Polo upolowanej w Kazachstanie. Potem ją sklonował. Taka owca została następnie wykorzystana do stworzenia hybrydy - gigantycznej owcy, na którą można było odpłatnie polować na ranczach w Teksasie i Minnesocie.

Mężczyzna nie trafi najprawdopodobniej za kratki. Prokurator będzie dla niego żądać wyroku w zawieszeniu na rok w związku z pogwałceniem przepisów dotyczących ochrony dzikich zwierząt. Może też zapłacić nawet 250 tys. dolarów kary.

O wyrok w zawieszeniu prosił adwokat 81-latka. Jak podkreślał, cała sprawa ze sklonowaniem owcy zrujnowała jego klientowi życie, reputację i rodzinę.

Już w marcu mężczyzna przyznał się do zarzutów.

"Dokonał czegoś niemożliwego"

Cały proceder trwał 10 lat. Mężczyzna nazwał stworzone w ten sposób hybrydy Montana Mountain King. W protokole wyroku, jak pisze agencja AP, znajdą się też wyrazy uznania dla tego samozwańczego "naukowca". "Dokonał czegoś niemożliwego. Na ranczu, w stodole w Montanie stworzył niezwykłe zwierzę, które narodziło się dzięki nauce" - napisano.

Mężczyzna jest właścicielem 87-hektarowego rancza. Jak twierdzą prokuratorzy, specjalizuje się ono w skupie i hodowli owiec górskich, kóz i zwierząt kopytnych. Zwierzęta te odstrzeliwuje się w ramach płatnych polowań.

Jak wynika z akt sądowych, Schubarth sprzedał nasienie stworzonej przez siebie hybrydy oraz stworzone przez siebie hybrydy owiec trzem osobom w Teksasie. Ponadto mieszkaniec Minnesoty przywiózł na ranczo Schubartha 74 owce, aby je zapłodnić. Jedna taka owca kosztowała nawet 10 tys. dolarów.

"Entuzjazm zamroczył mój umysł"

Hodowca w liście dołączonym do protokołu napisał, że jest wielkim pasjonatem każdego projektu, którym się zajmuje. Stwierdził, że żałuje tego, co zrobił. "Entuzjazm, z jakim podszedłem do tego projektu, zamroczył mój umysł" - stwierdził.

Dzikie owce Marco Polo są największymi na świecie. Mogą ważyć do 136 kg, a ich rogi mają nawet 1,5 m długości.