Nawet 60 tys. testów nowotworowych będzie musiało zostać powtórzonych w Wielkiej Brytanii. Dotyczy to między innymi kobiet, które poddały się badaniom wykrywającym raka szyjki macicy.
Okazuje się, że tysiąc kobiet mogło otrzymać listy z uspokajającymi wynikami. W rzeczywistości ich wymazy zawierały komórki rakowe lub wskazywały na wymagający dodatkowych badań stan przedrakowy.
Dotychczas wykryto 17 takich błędów. Zostały one popełnione w jednym laboratorium w hrabstwie Essex od kwietnia 2016 do września ubiegłego roku. Obsługuje ono 700 tys. pacjentów ze stu przychodni hrabstwa.
Jak oświadczył rzecznik instytucji odpowiedzialnej za nadzorowanie brytyjskich laboratoriów, po stwierdzeniu nieprawidłowości pracownicy ośrodka przeszli dodatkowe szkolenie.
(mpw)