Kolejni rodzice zgłosili się na policję w sprawie stosowania przemocy wobec ich dzieci przez dentystkę w Równem na Ukrainie. W czwartek prokuratura poinformowała, że nie wiadomo, gdzie znajduje się kobieta, a powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wręczono jej ojcu.
W ostatnich dniach na Ukrainie wybuchł skandal po publikacji w mediach społecznościowych nagrań, na których widać, jak dentystka bije dzieci podczas wizyt.
W czwartek biuro prokuratora generalnego przekazało, iż w ramach dochodzenia ustalono, że latem 2020 r. lekarka, działając celowo, dopuściła się przemocy w stosunku do dziecięcych pacjentów, wywołując u nich ból fizyczny oraz strach, niepewność emocjonalną i problemy psychologiczne. Dodano, że obecnie za poszkodowanych w wyniku takich działań uznano trzy osoby.
Oprócz tego w lutym 2021 roku lekarka podczas leczenia zębów spowodowała u dziecka lekkie cielesne szkody w postaci otarć na szyi i siniaków na ramionach - dodano.
Wcześniej, w sobotę, lokalne organy ścigania poinformowały o wszczęciu postępowania w sprawie nieodpowiedniego wykonywania obowiązków przez rówieńską stomatolog. Dodano, że zgłoszenia w sprawie możliwych nielegalnych działań lekarki wpłynęły na policję od mieszkanek Równego i Kostopolu. Jak czytamy w komunikacie policji, 8-letnia córka jednej z nich po wizycie w prywatnej klinice dentystycznej miała ropną ranę wargi, a pięcioletnia córka mieszkanki Kostopolu doznała uszkodzeń ciała w trakcie leczenia zębów.
W mediach społecznościowych pojawiło się w tym samym czasie nagranie z kamer monitoringu zamontowanych w gabinecie, na którym widać, jak lekarka wraz z asystentką siłą utrzymują chłopca, a następnie dentystka z całej siły uderza jego głową o fotel dentystyczny.
Inne nagranie pokazywało, jak kobieta potrząsa dziewczynką i dusi ją oraz grozi jej strzykawką - przekazały media. To nagranie zostało usunięte. Portal Rivne News napisał, że nagrania te udostępniła na prośbę adwokata klinika, z której wcześniej była zwolniona lekarka. Przychodnia dodała, że zwolniła dentystkę w związku ze skargami rodziców na znęcanie się nad ich dziećmi.
W środę na policję zgłosili się rodzice kolejnych trzech małych pacjentów. Dwoje z nich rozpoznało swoje dzieci na nagraniach. Organy ścigania nie zdołały ustalić, gdzie przebywa 29-letnia dentystka. Powiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wręczono jej ojcu. Lekarka nie przyjmuje obecnie pacjentów, a w rozmowie z policją zaprzeczała, jakoby stosowała przemoc wobec dzieci - poinformował portal Hromadske.