"Sytuacja polityczna w Rosji stała się rozwibrowana. Otworzyły się scenariusze, które przedtem wydawały się nierealne" - mówił w Moskwie szef polskiej dyplomacji. Radosław Sikorski najpierw spotkał się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, a potem z przedstawicielami rosyjskiej opozycji.
Polski minister spraw zagranicznych usłyszał w Moskwie, że zbyt silne zaangażowanie Zachodu w sprawy Rosji może zaszkodzić słabej opozycji. Od grudniowych wyborów do Dumy w Rosji rośnie fala oburzenia. Opozycja twierdzi, że zostały one sfałszowane, a na ulicach Moskwy coraz częściej dochodzi do protestów. Moralne poparcie krajów Europy dla przemian w Rosji wystarczy - tłumaczył po spotkaniu z Sikorskim Władisław Inoziemcow, były doradca prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. Podkreślał, że "nie we wszystkich warstwach rosyjskiego społeczeństwa takie wysiłki wzbudzają sympatię. Wielu uważa, że aktywność Zachodu odbierana jest jako mieszanie się w rosyjskie sprawy".
Radosław Sikorski był w Moskwie przy okazji podpisania przez Polskę i Rosję umowy o ruchu bezwizowym. Ma ona wejść w życie za pół roku. Bez wizy będą mogli przekraczać granicę mieszkańcy rosyjskiego Obwodu Kaliningradzkiego oraz części województw pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.