Co najmniej 24 osoby zginęły, a wiele zostało rannych w serii zamachów, do jakich doszło dziś rano w Kirkuku, w irackim zagłębiu naftowym na północy kraju.
W ciągu pół godziny – jak podała policja – w mieście eksplodowały dwa samochody- pułapki. Jeden z nich miał być zaparkowany przy bazarze, na którym rano ludzie robili zakupy. Celem drugiego zamachu był policyjny patrol.
Według agencji Reutera, trzecia eksplozja nastąpiła przy głównej bramie komendy policji w Kirkuku. Amerykańska agencja AP podaje natomiast, że do wybuchu doszło gdy jadący samochodem zamachowiec- samobójca usiłował przedostać się na policyjny parking. Strażnicy otworzyli ogień do pojazdu, powodując eksplozję samochodu.