29-letni Brazylijczyk został bohaterem w hiszpańskim Alicante. Mężczyzna, kiedy zobaczył, że z balustrady balkonu zwisa 6-letnie dziecko, natychmiast ruszył na pomoc. "Zrobiłem to bez zastanowienia" – powiedział. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze zdarzenia.

REKLAMA

Brazylijczyk mieszkający w Hiszpanii zaryzykował własne życie, aby uratować 6-letniego dziecko, które zwisało z balkonu na drugim piętrze bloku w Alicante.

29-letni malarz Felipe David powoli kończył pracę, gdy usłyszał krzyki. Wyjrzał przez okno i zobaczył, że na ulicy zebrał się tłum ludzi.

Wielu gorączkowo wskazywało na sąsiedni balkon. Widziałem małego chłopca, którego połowa ciała była po drugiej stronie balustrady - powiedział David.

6-letnie dziecko najprawdopodobniej zamarło na poręczy balkonu ze strachu, z jedną nogą zwisającą nad przepaścią.

Brasileiro salva criana em segundos e evita tragdia na EspanhaFelipe David, de 29 anos, trabalhava ao lado do imvel quando viu o garoto de seis anos pendurado. Reproduo pic.twitter.com/qUPteC7w5B

correioAugust 22, 2024

"Zrobiłem to bez zastanowienia"

Na nagraniu, które pojawiło się w mediach widać, jak David szybko przeskakuje przez balustradę balkonu, mocno trzymając się poręczy, a następnie zaczyna powoli przesuwać się wzdłuż wąskiej półki w stronę dziecka.

Zrobiłem to bez zastanowienia - powiedział.

Właścicielka pobliskiej kawiarni, Inés Su, była wśród tych, którzy z niepokojem obserwowali akcję ratunkową. Sąsiedzi wezwali policję i kładli poduszki na ulicę na wypadek, gdyby dziecko spadło. Jak tłumaczyła, "David pojawił się dosłowni znikąd". Wszyscy mieliśmy serca w gardłach - podkreśliła.

"Krótki odcinek, ale wydawał się bardzo długi"

29-latek obawiał się, że jego podejście przestraszy chłopca. Patrzyłem na dziecko, żeby je uspokoić - powiedział. To krótki odcinek, ale wydawał się bardzo długi - dodał.

Na nagraniu widać, jak David spokojnie zbliża się do dziecka, delikatnie chwyta je za koszulę, a następnie pomaga mu wrócić na balkon.

29-latek powiedział, że po wszystkim podziękowali mu rodzice chłopca. Jak dodał, byli zszokowani sytuacją. Powiedzieli mu, że zdrzemnęli się, gdy dziecku udało się otworzyć okno i wymknąć w ciągu "kilku sekund".

Jestem naprawdę szczęśliwy, że chłopiec jest bezpieczny - powiedział David.

David nie miał wątpliwości, że dokonałby tego samego wyboru, gdyby kiedykolwiek znalazł się w takiej samej sytuacji. Oczywiście, zrobiłbym to 50 razy, gdybym musiał - powiedział. Sam jestem rodzicem, więc myślałem tylko o tym, że nie chcę, aby dziecku stało się coś złego - zaznaczył.