Był w drodze do San Francisco, ale utknął w Rosji. Mowa o samolocie indyjskich linii lotniczych Air India, który zmuszony został do awaryjnego lądowania w rejonie Morza Ochockiego.
Na pokładzie samolotu znajdowała się 17-osobowa załoga i 216 pasażerów. Są wśród nich obywatele krajów, które Rosja uważa za wrogie w kontekście wojny w Ukrainie - głównie chodzi tu o Amerykanów.
Boeing 777 zmuszony był do awaryjnego lądowania po tym jak jeden z silników uległ awarii. Pasażerów i załogę umieszczono w lokalnej szkole. Przygotowano dla nich do spania łóżka i materace. Otrzymali także konieczny prowiant.
Na razie brak sygnałów, by gospodarze - Rosjanie - stwarzali jakiekolwiek dodatkowe problemy niespodziewanym gościom. Jak zauważają komentatorzy, w zależności od tego jak Rosja traktuje zaangażowanie Zachodu w wojnie, traktowanie obcokrajowców na jej terytorium może ulec zmianie.
W drodze na lotnisko Magadan jest inny samolot, który ma zabrać z terytorium Rosji pasażerów i dowieźć ich bezpiecznie do San Francisco.
W odpowiedzi na sankcje Zachodu wprowadzone po pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Rosja zakazała lotów wielu zachodnim liniom lotniczym nad jej terytorium. Podobnie traktowany jest na Zachodzie rosyjski Aeroflot. Indie pozostają neutralne w toczącym się w Europie konflikcie. Między innymi dlatego samoloty linii Air India nadal latają do Stanów Zjednoczonych nad Rosją.