Afera wokół brytyjskiego komika i aktora Russella Branda. Oskarżony on został o gwałt i molestowanie seksualne przez 4 kobiety. Zgłasza się coraz więcej ofiar.

REKLAMA

Russell Brand jest na Wyspach popularną, aczkolwiek kontrowersyjną postacią. Ma za sobą karierę w Hollywood, a bilety na jego jednoosobowe stand-up'y sprzedawane są z dużym wyprzedzeniem.

Poważne oskarżania pod jego adresem wysunięto w wyemitowanym na antenie Channel 4 programie śledczym "Despatches". Był to wynik wspólnego dochodzenia z redakcją dziennika "The Times". Zarzuty w nim zawarte dotyczą głównie okresu, który spędził w Ameryce, ale także czasu, gdy pracował na Wyspach.

Ciężar gatunkowy

Jedna z kobiet oskarżyła go o gwałt. Incydent ten został przez nią zgłoszony w specjalnej klinice dla kobiet, ale nie zdecydowała się wówczas na ujawnienie tożsamości sprawcy z uwagi na jego status celebryty. Zachowała natomiast pogrążające Branda wiadomości tekstowe, jakie wymienili ze sobą po fakcie. Inne kobiety były molestowane i nakłanianie do współczucia.

Russell Brand zbudował swoją medialną osobowość na opowiadaniu o swoim rzekomym uzależnianiu od seksu. Zawsze podkreślał, że uprawia go za zgodą partnerki. Jedna z kobiet, których zeznania pojawiły się w programie, miała wówczas 16 lat.

The Met Police has said it will speak to Channel 4 and the Sunday Times after their investigation about Russell Brand.In a statement they also said they "encourage" any victims of sexual assault to contact the police. Brand denies all allegations made against him. #C4Dispatches pic.twitter.com/vCW4SbZ8hZ

C4DispatchesSeptember 17, 2023

Reakcja

Po emisji programu Brand umieścił na swoim kanale YouTube nagranie, w którym kategorycznie zaprzecza wszystkim oskarżeniom. Sprawą zajęły się zarówno BBC jak i Channel 4, gdzie pracował, a gdzie także miało dochodzić do niepokojących zachowań.

Aktor utrzymuje, że oskarżenia są efektem zorganizowanej akcji mediów w celu jego dyskredytacji. Komik od lat krytykuje media mainstreamowe. Jest antysystemowcem i często daje publicznie wiarę teoriom spiskowym.

Sprawa rozwija się dynamicznie. Na razie nie wpłynęły do policji formalne zgłoszenia, które zobowiązałyby służby do przeprowadzania kryminalnego dochodzenia, ale to wydaje się tylko kwestią czasu. Niektóre organizacje charytatywne, które związane były z Russellem Brandem, już zerwały z nim współpracę.