Alarm powodziowy w 12 naddunajskich regionach Rumunii ogłosił premier tego kraju Calin Tariceanu. Poziom wody w rzece sięga tam prawie 9 metrów. To dwa razy więcej niż normalnie.
Swoje domy opuściło już kilkuset mieszkańców. Woda zalała także ponad 300 domów na południu kraju. Pozwolono także, by Dunaj wylał na teren o powierzchni 92 tysięcy hektarów – zdecydowano, że lepiej, by woda przelała się przez koryto tam, gdzie nie wyrządzi większych szkód.
Władze nie chcą bowiem, by powtórzył się scenariusz sprzed roku. W czasie największej od 30 lat powodzi zginęło 80 osób, tysiące zostało bez dachu nad głową, a straty oszacowano na półtora miliarda euro.
Wezbrany Dunaj zagraża także Bułgarii oraz Serbii. Tam swoje domy opuściły już tysiące osób.