Chadecka unia CDU/CSU i liberalna partia FDP uzgodniły, że do spotkania w sprawie ewentualnej koalicji rządowej w Niemczech dojdzie w niedzielę wieczorem. Wcześniej liberałowie będą dyskutować z socjaldemokratami z SPD - pisze dziennik "Welt".
W niedzielę wieczorem CDU/CSU i FDP chcą usiąść przy stole negocjacyjnym. Według informacji dziennika "Welt", nie można było wyznaczyć wcześniejszego terminu. Armin Laschet z CDU chciał rozmawiać z FDP przed spotkaniem FDP i SPD. Lider bawarskiej chadecji CSU Markus Soeder nie może jednak uczestniczyć w spotkaniu ani w piątek wieczorem, ani w sobotę.
Tymczasem podczas wstępnych rozmów liderzy partii Zielonych i FDP znaleźli już pierwsze punkty wspólne jako ewentualni partnerzy w koalicji rządowej. Annalena Baerbock i Robert Habeck z Zielonych, lider FDP Christian Lindner i sekretarz generalny tej partii Volker Wissing zamieścili we wtorek wieczorem wspólne selfie na Instagramie, sugerując, że pierwsze spotkanie było udane. Zdjęcie stało się już w Niemczech przedmiotem licznych komentarzy i przeróbek.
Zieloni i liberałowie, którzy różnią się w wielu istotnych kwestiach, takich jak klimat i finanse, poinformowali o "dobrych rozmowach". Planują dalsze dyskusje w piątek.
Jeszcze nie wiadomo, czy nowy niemiecki rząd utworzy zwycięska SPD, czy nieznacznie pokonana chadecja CDU/CSU. Wydaje się jednak pewne, że wejdą do niego Zieloni i liberałowie z FDP. Zarówno kandydat socjaldemokratów na kanclerza Olaf Scholz , jak i kandydat chadeków Armin Laschet zadeklarowali chęć tworzenia rządu właśnie z tymi partnerami.
SPD z ministrem finansów i wicekanclerzem Olafem Scholzem ma jednak pole position do utworzenia rządu, po tym jak w niedzielę odniosła nieznaczne zwycięstwo nad Unią Armina Lascheta - zauważa "Welt". Wszystkie strony zapewniły, że za wszelką cenę chcą uniknąć przedłużających się negocjacji, jak po wyborach w 2017 r. Wtedy Angela Merkel potrzebowała prawie pół roku na utworzenie rządu.
SPD również już wcześniej zapowiedziała rozmowy z FDP, dojdzie do nich w niedzielę po południu. W niedzielę wieczorem socjaldemokraci będą rozmawiać z Zielonymi.
Unia CDU/CSU poniosła klęskę w niedzielnych wyborach do Bundestagu, spadając z 32,9 proc. do historycznie niskiego poziomu 24,1 proc. Najsilniejszą partią jest SPD z 25,7 proc. głosów. Na trzecim miejscu uplasowali się Zieloni z 14,8 proc., a za nimi FDP z 11,5 proc. AfD uzyskała 10,3 proc. głosów.