Sekretarz stanu USA Antony Blinken we wtorek odbył rozmowę telefoniczną ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem. W rozmowie Blinken wezwał Kreml do dyplomatycznego rozwiązania kryzysu. Zadeklarował też "niezachwiane zobowiązanie" USA na rzecz suwerenności Ukrainy - podał Departament Stanu.
Według komunikatu rzecznika resortu Neda Price'a, dyplomaci omówili zeszłotygodniową serię rozmów w Genewie, Brukseli i Wiedniu. Blinken miał "podkreślić wagę kontynuacji ścieżki dyplomatycznej", w celu obniżenia napięcia wywołanego przez koncentrację rosyjskich wojsk wokół Ukrainy.
Jednocześnie szef amerykańskiej dyplomacji po raz kolejny potwierdził zobowiązanie USA na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Dodał, że w rozmowach na temat bezpieczeństwa w Europie muszą brać udział europejscy sojusznicy i partnerzy USA, a także sama Ukraina.
Wcześniej Departament Stanu zapowiedział, że w środę Blinken odwiedzi Kijów, gdzie spotka się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i szefem MSZ Dmytro Kułebą.
Wizyta ma być potwierdzeniem wsparcia USA. Blinken ma też poinformować pracowników ambasady USA w Kijowie na temat planów na wypadek eskalacji wojny na Ukrainie.
Dzień później dyplomata odbędzie rozmowy z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i szefową MSZ Annaleną Baerbock. Spotkania mają pozwolić skoordynować potencjalne sankcje przeciwko Rosji wobec mieszanych sygnałów wysyłanych przez niemiecki rząd.
Po spotkaniu z Baerbock ma również dojść do rozmów szefów dyplomacji USA, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii.