Polska jako milczący wspólnik Hitlera – tak o naszym kraju w wywiadzie telewizyjnym mówił Siergiej Naryszkin, szef wywiadu zagranicznego Rosji. To kolejny atak rosyjskiego polityka i podważanie prawdy historycznej.

REKLAMA

W telewizji "Zwiezda" należącej do resortu obrony Rosji, Naryszkin określił Polskę jako "milczącego wspólnika agresora".

Przekonywał, że pakt Ribbentrop-Mołotow był wymuszony, ale przemyślany przez Związek Radziecki, a to Polska rzekomo miała stać się wspólnikiem Hitlera po podpisaniu paktu o nieagresji z Niemcami. Tam był tajny załącznik, który mówił, że jeżeli Niemcy zaatakują inne państwo, to Polska zachowa neutralność, Polska więc już w 1934 roku stała się milczącym wspólnikiem agresora - przekonywał.

W opinii Siergieja Naryszkina, który równocześnie jest przewodniczącym agresywnego i antypolskiego Rosyjskiego Towarzystwa Wojenno-Historycznego, poza Polską na zbrojenia Niemiec przez palce patrzyła też Wielka Brytania i Francja.

Skandaliczne słowa Putina o Polsce

To kolejny w ostatnich tygodniach atak rosyjskiego polityka na Polskę.

19 grudnia ubiegłego roku, prezydent Rosji na dorocznej konferencji prasowej skrytykował przyjętą we wrześniu rezolucję Parlamentu Europejskiego. dot. wybuchu II wojny światowej. Oświadczył wówczas, że stawianie ZSRR i hitlerowskich Niemiec w jednym szeregu jest "szczytem cynizmu".

Putin podkreślił w sowim wystąpieniu, że Stalin "nie splamił się bezpośrednimi kontaktami" z Adolfem Hitlerem, a ZSRR jako ostatnie podpisało pakt o nieagresji.

Putin wyraził też ocenę, że przyczyną II wojny światowej nie był pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił przy tym wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych dot. Zaolzia. Przekonywał też m.in., że we wrześniu 1939 roku Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".

Putin sformułował też zarzuty wobec przedwojennego polskiego ambasadora w Niemczech Józefa Lipskiego, który - według rosyjskiego prezydenta - miał obiecywać postawienie w Warszawie pomnika Hitlerowi, jeśli wysłałby on polskich Żydów na zagładę do Afryki.

Łajdak, antysemicka świnia, inaczej powiedzieć się nie da. W pełni solidaryzował się on (Lipski) z Hitlerem w jego antysemickim nastawieniu i, co więcej, obiecywał wystawić mu w Warszawie pomnik za niegodziwości wobec narodu żydowskiego - mówił prezydent Rosji, uczestnicząc w posiedzeniu kolegium kierowniczego resortu obrony Rosji.

SPRAWDŹ: Mocne słowa Andrzeja Dudy w "Financial Times": Oskarża Władimira Putina o rozsiewanie historycznych kłamstw