Rząd Niemiec domaga się od władz w Moskwie wyjaśnień w sprawie "czarnej listy" z nazwiskami polityków objętych zakazem wjazdu na teren Rosji. Wśród 89 osób, które zostały według mediów objęte sankcjami, znajduje się ośmiu Niemców, a także polscy politycy.
Niemiecki rząd "jest w kontakcie" z Moskwą i domaga się oficjalnego ujawnienia nazwisk - pisze agencja dpa, powołując się na źródło w MSZ. Zdaniem niemieckich władz osoby znajdujące się na "czarnej liście" powinny zostać o tym natychmiast poinformowane. Mają prawo poznać powody umieszczenia ich na tej liście, aby móc ją zaskarżyć. Moskwa na razie nie zajęła stanowiska - pisze dpa.
Europejskie media, w tym internetowe wydanie "Frankfurter Allgemeine Zeitung", opublikowały listę nazwisk polityków z państw UE objętych sankcjami rosyjskimi. Według mediów na "rosyjskiej liście zakazu wizowego", przekazanej przedstawicielstwu Unii Europejskiej w Moskwie, jest 89 nazwisk, w tym 18 z Polski.
Oprócz posła CDU Karla Georga Wellmanna, którego nie wpuszczono do Rosji w tym tygodniu, na liście znajdują się też wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego CDU/CSU Michael Fuchs, rzecznik Niemców Sudeckich Bernd Posselt, sekretarz generalny Rady Europejskiej i bliski współpracownik kanclerz Angeli Merkel - Uwe Corsepius oraz urzędnicy ministerstwa obrony.
Wśród Polaków są m.in. marszałek Senatu Bogdan Borusewicz, była szefowa MSZ Anna Fotyga, Jerzy Buzek, Paweł Kowal i Marek Migalski. Zobacz pełną listę.
(abs)