Rosja może zamknąć obszar powietrzny dla niektórych linii z Unii Europejskiej - ostrzega Federalna Służba Aeronawigacyjna. Zarzuca przewoźnikom nieprzestrzeganie przepisów regulujących ruch powietrzny nad Rosją. Nie sprecyzowała jednak, których unijnych linii mogą dotknąć sankcje.
Rosaeronawigacja poinformowała, że od lipca 2006 do lutego 2007 roku tylko w rejonie Moskwy zanotowano 18 przypadków przekroczenia wyznaczonego pułapu lotu oraz pięć przypadków wejścia w zakazane strefy. Dotyczyło to samolotów, należących do linii lotniczych z krajów UE.
Zarejestrowano też przypadki łamania przepisów przekraczania granicy państwowej Rosji przez europejskie samoloty. Przyczyną naruszeń - zdaniem Rosaeronawigacji - jest niesubordynacja załóg i niewystarczający poziom wyszkolenia pilotów.
Rzecznik Rosaeronawigacji Andriej Prianisznikow zaznaczył, że strona rosyjska na razie nie ujawni nazw niezdyscyplinowanych przewoźników. Nie chcemy szkodzić ich reputacji, póki problemy te są omawiane z władzami lotniczymi UE - oznajmił.
Przedstawiciele polskich linii lotniczych LOT zapewnili RMF FM, że na pewno nie chodzi o LOT. Nie dostaliśmy od strony rosyjskiej żadnych ostrzeżeń i nigdy też nie złamaliśmy żadnych rosyjskich przepisów - zapewniono naszego reportera w biurze prasowym LOT.
W lutym - na mocy decyzji władz Rosji, podjętej po konsultacjach z Komisją Europejską - zakazem lotów do Unii Europejskiej objętych zostało dziewięciu przewoźników z Rosji, w tym Tatarstan, Gazpromawia i Łukoil.