Problem polskiego mięsa, blokujący rozpoczęcie rozmów w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy Rosja-Unia Europejska, jest nadmiernie upolityczniony - twierdzi doradca prezydenta Rosji do spraw rozwoju kontaktów z Unią - Siergiej Jastrzembski.
Jastrzembski oświadczył w Lizbonie, że strona rosyjska uważa problem związany z kontrolą produktów mięsnych dostarczanych przez Polskę za czysto techniczny. Niestety - jak stwierdził - Polska blokuje rozpoczęcie rozmów.
Jak podkreślił Jastrzembski, Rosja jest gotowa w każdej chwili przystąpić do rozmów o nowej umowie z Unią. Niestety mimo wysiłków strony niemieckiej, która przewodniczy UE, mimo niedawnych konsultacji (...) rezultatów na razie brak - dodał.
Jastrzembski wyraził nadzieję, że rozmowy wkrótce ruszą z martwego punktu. Wszyscy są zainteresowani w tym, żeby uruchomić ten proces już teraz, za przewodnictwa Niemiec - zaznaczył.
W październiku 2005 roku Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga. W związku z tym, w listopadzie 2006 roku Polska zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy.
Komisja Europejska deklaruje, że w tym tygodniu wyśle do Rosji odpowiedzi na pytania, jakie nasunęły się rosyjskim inspektorom weterynaryjnym i fitosanitarnym w czasie ich lutowych kontroli w Polsce. Komisja Europejska jest w trakcie przygotowywania listu - oświadczył rzecznik Komisji.
W piątek szef rosyjskiej Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Siergiej Dankwert skarżył się, że chociaż wyznaczony przez Moskwę dwutygodniowy termin mija, żadnej odpowiedzi jak dotąd nie otrzymaliśmy. Dankwert zapowiadał, że kiedy materiały Komisji wpłyną do Moskwy, rosyjskim ekspertom potrzebny będzie tydzień na ich przestudiowanie.
Dwudniowe negocjacje, jakie w sprawie rosyjskiego embarga na import żywności z Polski prowadzili w Moskwie przedstawiciele Rosji i Unii Europejskiej, nie przyniosły żadnych rozstrzygnięć. Strona unijna potwierdza cały czas swoje stanowisko, że Polska przestrzega europejskich norm weterynaryjnych i że nic nie uzasadnia utrzymywania rosyjskiego embarga.