Projekt ustawy o działaniach Rosji w odpowiedzi na sankcje USA, wniesiony do niższej izby parlamentu, przewiduje ograniczenie współpracy z USA w gospodarce, w tym w energetyce jądrowej. Mowa jest też o zakazie lub ograniczeniu zatrudniania obywateli USA w Rosji.
Informację tę podała agencja TASS, która zaznajomiła się z treścią projektu.
Projekt ustawy zawiera m.in. propozycje zakazu lub ograniczenia wwozu leków, produktów rolniczych i surowców z USA i krajów, które poparły amerykańskie sankcje - poinformował deputowany Iwan Mielnikow.
Restrykcje nie obejmowałyby towarów sprowadzanych na własny użytek przez obywateli Rosji.
Wcześniej przewodniczący Dumy Państwowej, niższej izby parlamentu Rosji, Wiaczesław Wołodin poinformował, że projekt ustawy został wniesiony do Dumy.
Przyznaje on rządowi Rosji prawo do podjęcia wobec USA kroków o charakterze politycznym i gospodarczym. Ma być teraz dopracowywany z ekspertami i rządem.
Projekt ustawy jest opracowany jako działanie w odpowiedzi na wyzwania ze strony USA i ich przedstawicieli, wyrażające się w działaniach nieprzyjaznych i niekonstruktywnych, we wprowadzeniu sankcji wobec Federacji Rosyjskiej ogółem, jak i wobec obywateli i podmiotów prawnych FR - powiedział przewodniczący Dumy.
Projekt - jak podał dziennik "Wiedomosti" - przyznaje rządowi Rosji prawo do podjęcia wobec USA kroków o charakterze politycznym i gospodarczym.
Wołodin dodał, że projekt wniósł on sam oraz liderzy frakcji wszystkich czterech partii wchodzących w skład Dumy: Jednej Rosji, Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej, Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji i Sprawiedliwej Rosji.
Dokument będzie w następnych dniach dopracowywany z ekspertami i rządem, a także przedstawiony będzie regionalnym zgromadzeniom ustawodawczym w podmiotach Federacji Rosyjskiej.
Najnowsze sankcje USA, ogłoszone przed tygodniem, obejmują 24 osoby fizyczne oraz 14 firm. Na "czarnej liście" znalazło się siedmiu przedstawicieli rosyjskiego wielkiego biznesu i menadżerów wysokiego szczebla, w tym miliarderzy Oleg Deripaska i Wiktor Wekselberg i kontrolowane przez nich firmy. Na liście jest też 17 urzędników rosyjskich wysokiej rangi.
Departament Stanu USA uzasadnił decyzję o sankcjach szkodliwymi działaniami rosyjskiego rządu na świecie, w tym trwającą okupacją ukraińskiego Krymu i przemocą w Donbasie.
(ph)