Kolejna fala arktycznego zimna skuła lodem środkową i zachodnią Rosję. W Moskwie było dziś przed południem minus 25 stopni. To najmroźniejsza zima w rosyjskiej stolicy od ćwierć wieku.
Silne mrozy sprawiły, że gwałtownie wzrosło zapotrzebowanie na elektryczność, a to z kolei doprowadziło do zmniejszenia rosyjskiego eksportu gazu do Europy. Mieszkańcy Rosji podkreślają jednak, że zima im nie straszna. Kochamy naszą Rosję bez względu na pogodę, dlatego mróz nie jest dla nas problemem - twierdzą zgodnie Rosjanie.
Niska temperatura daje się we znaki także mieszkańcom Bułgarii. Na południu kraju zanotowano dziś najniższą od 50 lat temperaturę - prawie minus 22 stopnie. Sofijska ciepłownia zapowiedziała kolejne podwyżki cen ogrzewania - co najmniej o 30 proc. Poprzednia podwyżka - 25 proc. została wprowadzona zaledwie w listopadzie ubiegłego roku.