Szef opozycyjnej partii „Jabłoko” Grigorij Jawliński nie wystartuje w marcowych wyborach prezydenckich w Rosji. Ugrupowanie ogłosiło, że nie wystawi własnego kandydata i poprze kandydaturę byłego dysydenta i pisarza Władimira Bukowskiego.
Jabłoko jest gotowe do bojkotu wyborów w odpowiedzi na to, co zaszło 2 grudnia - powiedział przedstawiciel partii Siergiej Mitrochin. Opozycja rosyjska bowiem ostro krytykowała przebieg wyborów do Dumy Państwowej.
Jawliński jest kolejnym, po Garrim Kasparowie, opozycyjnym politykiem, który wycofał się z wyborów. Mitrochin nie wyjaśnił powodów jego decyzji. Oznajmił tylko, że z powodów moralnych „Jabłoko” poprze Bukowskiego, jeśli pisarz zdoła zarejestrować się jako kandydat. Jeśli tak się nie stanie, partia zbojkotuje wybory.
Oznacza to, że zmniejsza się liczba kandydatów demokratycznej opozycji, którzy mogą zmierzyć się w wyborach z najważniejszym pretendentem - popieranym przez Kreml obecnym pierwszym wicepremierem Dmitrijem Miedwiediewem. Spośród nich chęć ubiegania się o prezydenturę zadeklarował były premier Michaił Kasjanow oraz były wicepremier Borys Niemcow z ramienia Sojuszu Sił Prawicy.
Wybory prezydenckie w Rosji odbędą się 2 marca 2008 r.