Gruzja nie da się podzielić - mówi Micheil Saakaszwili po uznaniu przez Rosję niepodległości gruzińskich republik - Osetii Południowej i Abchazji. Prezydent Gruzji w telewizyjnym wystąpieniu oskarżył Moskwę o próbę starcia Gruzji z mapy świata i pierwszy od czasów Hitlera i Stalina zamach na europejskie granice. Zaapelował też do państw zachodnich o przyspieszenie przyjęcia jego kraju do NATO i Unii Europejskiej.

REKLAMA

Kilka godzin wcześniej prezydent Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że odtąd Rosja uznaje Osetię Południową i Abchazję za suwerenne państwa. Polecił też Ministerstwu Spraw Zagranicznych nawiązanie stosunków dyplomatycznych z separatystycznymi gruzińskimi regionami.

O swojej decyzji poinformował w wystąpieniu telewizyjnym. To nie był łatwy wybór, jednak to była jedyna możliwość, by uchronić życie ludzi - powiedział. Jak dodał, podpisując dekrety, kierował się wolą obu narodów. Zaznaczył, że decyzja ta jest zgodna z międzynarodowym prawem – m.in. kartą Narodów Zjednoczonych, Aktem Końcowym KBWE z 1975 roku. Jednoczesnie rosyjski przywódca zaapelował do innych państw o pójście w ślady Rosji.

O tym, że Moskwa nie ma zamiaru zmienić swojego stanowiska, przekonuje przedstawiciel Rosji przy NATO Dmitrij Rogozin. Ta decyzja Kremla to odpowiedź politycznym spekulantom którzy mówili, że Rosji potrzebne są nowe ziemie, że Rosja zamierza dokonać aneksji Osetii Południowej i Abchazji. Uznanie niepodległości Abchazji i Osetii Południowej to zaprzeczenie aneksji... i kropka - mówi Rogozin.

Abchazja zaapeluje do Unii

W najbliższych dniach władze Abchazji – jak dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada – zwrócą się do wspólnoty międzynarodowej, w tym Unii Europejskiej, o uznanie niepodległości ich republiki. Szanse są nikłe – przyznaje Maksim Gwindżija, który pełni funkcję wiceszefa abchaskiej dyplomacji – ale mimo to nasz rząd będzie próbował.

Zwrócimy się z apelem do Brukseli o uznanie naszej niepodległości. W naszej sytuacji aż narzuca się pytanie o realizm i obiektywizm. Albo będziemy wciąż przymykać oczy na to co istnieje, to co jest realne, albo będziemy szli naprzód - powiedział naszemu dziennikarzowi Gwindżija.

Większość państw, a przede wszystkim USA i niektóre kraje Unii nie uznają naszej niepodległości. Mam jednak nadzieje związane z kilkoma państwami starej UE, które mogą racjonalnie podejść do tego problemu - dodał. To jest w interesie Europy, by rozwijać partnerstwo w basenie Morza Czarnego - podkreśla Maksim Gwindżija.

Polska zareagowała...

Decyzję Kremla ostro krytykuje polski prezydent. Takie działania, jako całkowicie sprzeczne z prawem międzynarodowym, budzą mój sprzeciw i potępienie - oświadczył Lech Kaczyński. Wcześniej zbliżone oświadcznie wydał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który jednoznacznie opowiada się w nim za poszanowaniem integralności terytorialnej Gruzji.

... Zachód również

Uznanie republik przez Rosję krytykują też kraje zachodnie. Decyzji Kremla nie uznały m.in. Angela Merkel, Wiktor Juszczenko i Condoleezza Rice. Niepodległość Abchazji i Osetii Południowej jest od początku skazana na porażkę - ostrzegł Biały Dom. Także Wielka Brytania kategorycznie odmówiła uznania niepodległości Południowej Osetii i Abchazji.

Szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt w blogu internetowym napisał zaś, że decyzja Moskwy to naruszenie międzynarodowego prawa. Do tego grona dołączył też sekretarz Generalny NATO Jaap de Hoop Scheffer.

To całkowite pogwałcenie wielu decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczących integralności terytorialnej Gruzji, postanowień, pod którymi Rosja sama się podpisywała - powiedział Scheffer. Podkreślił, że działania Rosji w ostatnich tygodniach podają w wątpliwość jej przywiązanie do pokoju i bezpieczeństwa na Kaukazie. NATO zdecydowanie popiera niepodległość i integralność terytorialną Gruzji i apeluje do Rosji o poszanowanie tych zasad - powiedział sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Szef MSZ-etu Francji, która przewodniczy Unii Europejskiej ujawnił, że trwają konsultacje między krajami Wspolnoty. Być może Bruksela wyda wspólne oświadczenie w sprawie uznania niepodległości separatystycznych republik.