94-letni Robert Mugabe - były prezydent Zimbabwe, jest od 2 miesięcy leczony w Singapurze i nie może samodzielnie chodzić. W przyszłym tygodniu powinien powrócić do kraju - poinformował obecny prezydent tego kraju Emmerson Mnangagwa. Nie ujawnił jednak, na jaką chorobę cierpi Mugabe.
Otrzymaliśmy wiadomość, że obecnie czuje się lepiej i powróci do kraju 30 listopada. Nie może już chodzić, ale będziemy się dalej nim opiekować - powiedział Mnangagwa na wiecu w Murombedzi, rodzinnej miejscowości Mugabego, odległej o ok. 100 km na zachód od stolicy kraju Harare.
O cokolwiek poprosi, będzie mu dostarczone. On jest naszym ojcem - założycielem - dodał Mnangagwa. Mugabe leczony jest na koszt państwa.
Robert Mugabe sprawował rządy w Zimbabwe przez 37 lat, od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości od Wielkiej Brytanii w 1980 r. Wcześniej przewodził walce o obalenie rządów białej mniejszości. W 2017 r. został zmuszony do ustąpienia w rezultacie wojskowego zamachu stanu.
Władzę objął wówczas Mnangagwa. W lipcu 2017 roku wygrał wybory prezydenckie, chociaż ich wyniki i sposób przeprowadzenia były kwestionowane przez opozycję.
W ostatnich latach swoich rządów Mugabe często jeździł na leczenie do Singapuru. Według oficjalnych źródeł był leczony na schorzenie okulistyczne - kataraktę. Źródła te zaprzeczały informacjom lokalnych mediów, że cierpi on na raka prostaty.
(mn)