Amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice i szef brytyjskiej dyplomacji Jack Straw naciskają na przywódców największych ugrupowań politycznych w Iraku, by przyspieszyli prace nad tworzeniem koalicji rządowej.
Condoleeza Rice podkreśliła, że Stany Zjednoczone nie zamierzają ingerować w proces polityczny w Iraku, zaznaczając jednak, że nowy iracki rząd powinien zostać powołany jak najszybciej, by stłumić falę przemocy w kraju
Nie można funkcjonować w politycznej próżni w takich okolicznościach jak obecnie są w Iraku - przy zagrożeniu i ciągłej przemocy - powiedziała.
Rice i Straw od wczoraj przebywają z niezapowiedzianą wizytą w Bagdadzie, którą obserwatorzy komentują jako sygnał, że kończy się cierpliwość międzynarodowej społeczności wobec utrzymującego się od grudniowych wyborów impasu politycznego w Iraku.