"Amerykański wywiad sądzi z różną dozą pewności, że reżim syryjski użył na małą skalę broni chemicznej" - oświadczył Biały Dom. Zaznaczył jednak, że dotychczasowe oceny nie są wystarczające i konieczne są wiarygodnie potwierdzone fakty.
Zważywszy na ryzyko i na to, czego się nauczyliśmy z własnego doświadczenia, oceny wywiadowcze są niewystarczające - napisał w liście do kongresmenów przedstawiciel Białego Domu Miguel Rodriguez. Jego zdaniem do podejmowania decyzji przez Waszyngton niezbędne są potwierdzone fakty.
O domniemaniach amerykańskiego wywiadu, co do użycia przez syryjskie siły na małą skalę gazu sarin przeciwko rebeliantom poinformował też podróżujący po Bliskim Wschodzie minister obrony USA Chuck Hagel.
Przedstawiciel Białego Domu oświadczył, że USA przeprowadzą konsultacje ze swymi sojusznikami w sprawie tego, jakie kroki należy podjąć, jeśli uznają, że została przekroczona tzw. czerwona linia w kwestii użycia broni chemicznej przez syryjskie władze. Dodał, że USA pracują nad zebraniem większej liczby dowodów na potwierdzenie doniesień wywiadu w tej sprawie.