Sam zawał, jaki przeszedł Jan Paweł II, nawet w takim wieku nie jest najgorszą informacją – mówi najwybitniejszy polski kardiolog Zbigniew Religa. Ale sytuację pogarsza ogólny bardzo zły stan zdrowia papieża.
Sam zawał dla 84-letniego człowieka to nie jest jeszcze jakaś nieodwracalna sytuacja. Ja operuje osoby, które mają 85 lat, 90 i te osoby po bardzo ciężkich operacjach wracają do domu - mówi Zbigniew Religa.
Jednak sytuację pogarsza ogólny bardzo zły stan zdrowia. Dochodzą do nas informacje o ogólnym zakażeniu organizmu zwanym sepsą i zablokowanych nerkach. W takim stanie zawał jest już tragedią – dodaje. Tutaj mamy niezwykle ciężko schorowaną starszą osobę i zawał przy takiej całości obrazu stanu zdrowia jest niezwykle skrajnie ciężkim powikłaniem.
Lampka alarmowa odnośnie stanu zdrowia papieża powinna się zapalić, gdy z Watykanu docierały informacje, że Jan Paweł II w ciągu bardzo krótkiego czasu schudł kilkanaście kilogramów. Tak wycieńczony organizm nie ma sił się bronić.
Nie widzę możliwości, aby świat medyczny, medycyna mogła w sposób radykalny, przełomowy pomóc. Myślę, że pozostała wszystkim tak naprawdę modlitwa - kończy Religa.