Surfer zginął w Oahu na Hawajach. Miejscowi surferzy i znaleźli Tamayo Perry'ego na północnym wybrzeżu Oahu. "New York Post" informuje, że mężczyzna leżał na plaży bez rąk i nóg.

REKLAMA

Perry, który pojawił się w czwartym filmie "Piraci z Karaibów", a także w innych produkcjach hollywoodzki został w niedzielę zaatakowany w pobliżu Goat Island. Miał 49 lat.

Legendarny surfer pracował ostatnio jako ratownik na Hawajach.

O makabrycznym zdarzeniu poinformował służby w Honolulu jeden z surferów, który zauważył ciało człowieka wyrzucone na brzeg. Wszystko wskazywało na to, że zostało częściowo pożarte przez rekina

Surfing legend and Pirates Of The Caribbean actor Tamayo Perry killed in shark attack in Hawaii https://t.co/fQEnVfijU4 pic.twitter.com/d45dbBC7mD

nypostJune 24, 2024

Służby ratunkowe przetransportowały Perry'ego na brzeg na plaży Malaekahana, gdzie ratownicy medyczni próbowali go reanimować.

Tamayo był legendarnym wodniakiem i cieszył się dużym szacunkiem - powiedział cytowany przez "New York Post" burmistrz Honolulu Rick Blangiardi, nazywając śmierć Perry'ego "tragiczną stratą".