Raul Castro proponuje negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi. Brat Fidela Castro chce zakończenia kilkudziesięciu lat napiętych stosunków.

REKLAMA

Propozycja padła w czasie wojskowej parady zorganizowanej na zakończenie obchodów 50. rocznicy początku rewolucji kubańskiej i 80. urodzin Fidela Castro. Chory przywódca Kuby w lipcu tymczasowo powierzył sprawowanie władzy Raulowi.

Eksperci nie widzą w tej deklaracji właściwie nic nowego. Oferta negocjacji na zasadzie „równy z równym” - a o tym mówił Raul - jest stałym elementem kubańskiej polityki. Rzecz w tym, że na negocjacje z komunistycznym reżimem nie przejawiającym woli jakichkolwiek zmian, nie zgadza się Waszyngton.

Obserwatorzy podkreślają zresztą, że Raul brzmiał tak jakby krytykował Stany Zjednoczone. Jedyna nowość to fakt, że deklarację wygłosił podczas ważnej parady właśnie Raul, bo odczytywane jest to jako kolejny etap przygotowywania Kubańczyków na przejęcie przez niego władzy.