Komisja Europejska poinformowała, iż grupa pożyczkodawców z kilku krajów i instytucji zgodziła się udzielić Łotwie wsparcia finansowego w wysokości 7,5 mld euro. Kwota ta, przekazywana przez 27 miesięcy, ma pomóc łotewskiemu systemu bankowemu odzyskać płynność finansową i przywrócić stabilność popadającej w trudności gospodarce.

REKLAMA

W zamian KE oczekuje od władz w Rydze utrzymania deficytu budżetowego poniżej 5 proc. PKB w 2009 roku, i zmniejszenia go poniżej poziomu 3 proc. PKB w 2011 roku. Komisja wymaga także od Rygi natychmiastowych reform; "wszczęcie szerokiego programu reform strukturalnych i obniżenie pensji, głównie w sektorze publicznym, pomoże odzyskać Łotwie konkurencyjność cenową" - podała w komunikacie.

Sam MFW - jak podał - przeznaczy na ten cel 1,7 mld euro. Unia Europejska udziela największego wsparcia i wyasygnuje 3,1 mld euro. Inni pożyczkodawcy to Bank Światowy, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR) kraje nordyckie (Dania, Norwegia, Szwecja i Finlandia), a także Polska, Czechy i Estonia. Trzy ostatnie kraje zobowiązały się w sumie przekazać 500 mln euro wsparcia. Unijną część planu wsparcia dla Łotwy w styczniu musi zatwierdzić KE, a potem ministrowie finansów całej "27".

Rząd łotewski zapowiedział już na przyszły rok cięcia budżetowe, sięgające około 1 mld łatów (1,4 mld euro), podwyżki podatku VAT i obniżki podatku dochodowego. Były one warunkiem przyznania pomocy UE i MFW. To drugi po Węgrzech kraj Unii Europejskiej korzystający z tego typu planu w walce ze skutkami globalnego kryzysu gospodarczego.

Łotwa, gdzie mieszka 2,3 miliona ludzi, szczególnie ciężko odczuła skutki kryzysu i musi liczyć się w 2009 roku ze spadkiem PKB o około 5 proc.