Amerykański milioner i podróżnik Steve Fosset zaginął we wrześniu. W lutym został oficjalnie uznany za zmarłego. Nadal jednak nie wiadomo, co się z nim stało, zniknął bez śladu po starcie awionetką z lotniska w Nevadzie.

REKLAMA

Wielotygodniowe poszukiwania nie dały rezultatu, wkrótce rozpocznie się kolejna akcja. Tym razem dwie, niezależne grupy wspinaczy zamierzają przeszukać trudno dostępne tereny, gdzie teoretycznie mógł rozbić się Fosset. To gęsto zalesiony obszar i zdaniem ratowników nie można wykluczyć, że jeśli awionetka wpadła między drzewa, to z powietrza nie jest po prostu niewidoczna. Stąd konieczność dotarcia tam i sprawdzenia terenu.

W czasie jesiennych poszukiwań Fosseta, znaleziono między innymi wrak samolotu i ciała szczątki żołnierzy z czasów drugiej wojny światowej. Przez ponad 60 lat, nikt nie dotarł wcześniej w miejsce ich katastrofy. To kolejny dowód na to, jak ogromny jest to teren i jak trudny do przeszukania.