Złodziej powinien siedzieć w więzieniu - oświadczył premier Rosji Władimir Putin, zapytany podczas swej dorocznej telerozmowy z obywatelami o drugi proces byłego szefa koncernu naftowego Jukos Michaiła Chodorkowskiego. Pytanie zadała mieszkanka Irkucka. Zaznaczyła przy tym, że nie spodziewa się odpowiedzi, bo - jak stwierdziła - "premier woli pytania o wdzięczne babcie i ulubionego psa".
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Putin przypomniał też, że szef służby bezpieczeństwa Jukosu "siedzi w więzieniu za zabójstwa", i pytał: Z własnej inicjatywy popełnił te zbrodnie?
Swój wywód rosyjski premier podsumował krótko: Jest sąd. A nasze sądy są najbardziej humanitarne w świecie.
Wypowiedź Władimira Putina wzburzyła adwokata byłego szefa Jukosu. Jego zdaniem, szef rządu próbuje wywrzeć presję na sądzie. Adwokat zapowiedział już złożenie w tej sprawie skargi do Trybunału Praw Człowieka.
Wczoraj moskiewski sąd odroczył ogłoszenie wyroku w sprawie Chodorkowskiego i jego partnera biznesowego Płatona Lebiediewa do 27 grudnia. Spekulowano, że przyczyną takiej decyzji mogła być obawa, iż pytania o oligarchę i jego proces przyćmiłyby show Władimira Putina.