Mieszkańcy rosyjskiego Smoleńska próbują odzyskiwać owoce i warzywa, niszczone zgodnie z rozporządzeniem Władimira Putina. Chodzi o żywność, która trafiła do Rosji wbrew embargu. O sprawie pisze lokalna smoleńska gazeta "Raboczij Put".
Więcej zdjęć znajdziecie na stronie gazety "Raboczij Put".
Lokalni dziennikarze relacjonują, że tłumy mieszkańców Smoleńska i okolic z torbami i skrzynkami przyszły na poligon znajdujący się w okolicach miasta, gdzie niszczono głównie brzoskwinie i pomidory z zachodniej Europy.
Smoleńszczanie przeszukiwali hałdy wymieszanej żywności i opakowań. Wybierali te owoce i warzywa, które nadają się jeszcze do spożycia.
W komentarzach pojawiły się stwierdzenia, że duża część tych towarów trafi na wiejskie targowiska. Jeden z mężczyzn mówił z kolei, że z brzoskwiń zrobi samogon.
Od czwartku rosyjskie władze zniszczyły ponad 300 ton żywności, która trafiła do ich kraju, mimo obowiązujących zakazów eksportu.
(j.)