William Burns, zastępca sekretarz stanu Condoleezzy Rice, przysłuchuje się w genewskim ratuszu rozmowie szefa unijnej dyplomacji Javiera Solany z głównym irańskim negocjatorem w sprawie programu atomowego - Saeedem Jalilim. To pierwszy raz w historii, kiedy przedstawiciel Stanów Zjednoczonych bierze udział w negocjacjach z Iranem.
Waszyngton nie utrzymuje z Teheranem stosunków dyplomatycznych od blisko 30 lat. Podejrzewa, że Iran stara się dołączyć do klubu mocarstw atomowych. A temu sprzeciwiają się nie tylko Stany Zjednoczone, lecz także Izrael.
Zadaniem Burnsa nie jest pełne uczestnictwo w rozmowach, a jedynie przysłuchiwanie się im. Jeśli jednak Iran zdecyduje się zawiesić prace nad programem nuklearnym, Stany Zjednoczone przystąpią do negocjacji jako pełnoprawny partner.