Konferencja międzyrządowa w sprawie unijnego traktatu bez udziału Polski - to najnowsza groźba Angeli Merkel. To tylko gra psychologiczna, nie ma możliwości pominięcia Polski w tym scenariuszu - uspokajają polscy dyplomaci.
Na tę chwilę – według mnie – negocjacje w Brukseli zakończą się polskim wetem - powiedział w piątek wieczorem w wywiadzie dla TVP polski premier.
Wcześniej Andrzej Sadoś, wiceminister w Kancelarii Premiera, powiedział, że propozycje kompromisu w sprawie podejmowania decyzji w Radzie UE, przedstawione Polsce na szczycie w Brukseli są nie do zaakceptowania. To, co w tej chwili jest na stole negocjacyjnym, to są propozycje, których strona polska zaakceptować nie może - powiedział Sadoś w Warszawie.
W odpowiedzi niemiecka kanclerz Angela Merkel zaproponowała szefom państw i rządów UE uchwalenie mandatu na Konferencję Międzyrządową w razie konieczności – bez udziału Polski. Jak jednak powiedział niemiecki eurodeputowany, szef komisji ds. konstytucyjnych w Parlamencie Europejskim Jo Leinen, można otworzyć Konferencję Międzyrządową bez Polski, ale by przyjąć traktat potrzebna jest jednomyślność wszystkich krajów UE.
Agencja Reuters w korespondencji ze szczytu napisała, że Niemcy znalazły się w ogniu krytyki w związku z próbą izolowania Polski. Według niej, kilka krajów wezwało Berlin do kontynuowania poszukiwań kompromisu z Warszawą.
Przeciwko taktyce niemieckiej otwarcie wypowiedziały się Litwa i Republika Czeska. Brytyjski premier Tony Blair i francuski prezydent Nicolas Sarkozy spotkali się prywatnie i zaapelowali do kanclerz Niemiec, by dała negocjatorom jeszcze jedną szansę i zaproponowała Warszawie dłuższą zwłokę we wprowadzaniu zreformowanego systemu głosowania w UE.
W Kancelarii Premiera pod wieczór odbyło się spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierami: Zytą Gilowską, Przemysławem Gosiewskim, Romanem Giertychem oraz Anną Kalatą, która zastępowała Andrzeja Leppera. Tematem spotkania były negocjacje podczas szczytu UE. Premier spotkał się także z marszałkiem Sejmu Ludwikiem Dornem, wicemarszałkiem Senatu Krzysztofem Putrą, ministrem w Kancelarii Premiera Adamem Lipińskim, ministrem skarbu Wojciechem Jasińskim, sekretarzem generalnym PiS Joachimem Brudzińskim oraz ministrem spraw wewnętrznych i administracji Januszem Kaczmarkiem.
Polska chce wprowadzenia korzystnego dla mniejszych i średnich państw pierwiastkowego systemu ważenia głosów; Niemcy opowiadają się za systemem podwójnej większości, którego beneficjentami są kraje największe.