Po ponad dwóch tygodniach ratownikom udało się dotrzeć do 41 pracowników budowlanych, uwięzionych w zawalonym tunelu. Na miejscu pojawiło się 41 karetek pogotowia, które mają odtransportować ich do położonego o 30 km szpitala - podał portal India Today.
Przed przystąpieniem do wydobywania zasypanych przekop musi zostać umocniony rurą o średnicy zaledwie 90 centymetrów. Dopiero wtedy robotnicy będą powoli i pojedynczo wyciągani na zewnątrz - przekazała agencja Reutera.
Akcja ratownicza napotykała na liczne przeszkody. Do tunelu Silkyara transportowano maszyny borujące, dzięki którym udało się pokonać kilkadziesiąt metrów osuwiska. Jednak wielkie tarcze przewiercające się przez gruz i kamienie psuły się, kiedy natrafiały nie tylko na betonowy gruz, ale też zmiażdżone maszyny i pręty zbrojeniowe. Ostatnie metry były wykopywane ręcznie - podkreśliła australijska stacja ABC.
, pic.twitter.com/xWfNtOiYtS
pushkardhamiNovember 12, 2023
Wszyscy znajdujący się w tunelu robotnicy przetrwali katastrofę z 12 listopada bez obrażeń: tunel zawalił się w pobliżu wyjścia, pozostawiając dużą wolną przestrzeń. Udawało się też dostarczać uwięzionym pracownikom żywność, leki, wodę, a także tłoczyć tlen.
Budowa tunelu jest elementem sztandarowego projektu premiera Narendry Modiego, zakładającego połączenie głównych miejsc pielgrzymek religijnych w stanie Uttarakhand liczącą blisko 900 kilometrów siecią dróg i tuneli. Projekt spotkał się z protestami ze strony ekologów i mieszkańców, którzy ostrzegali, że inwazyjne prace w niestabilnym rejonie Himalajów, w którym często występują trzęsienia ziemi i powodzie, są szkodliwe dla środowiska i mogą prowadzić do osunięć ziemi.
Koszt projektu szacowany jest na ponad 1,5 mld dolarów.