Papież Franciszek wyznaczył sędziego, który poprowadzi dochodzenie w sprawie zarzutów o molestowanie seksualne, stawianych prymasowi Kanady i metropolicie Quebeku, kardynałowi Cyprienowi Lacroix - podały w poniedziałek kanadyjskie media.
Dochodzenie, które może doprowadzić do procesu kanonicznego, poprowadzi emerytowany sędzia z Quebeku Andre Denis. Do czynów zarzucanych kardynałowi Lacroix miało dojść w latach 1987-1988, a ich ofiarą miała paść osoba wówczas 17-letnia.
Prymas Kanady znalazł się pod koniec stycznia br. na liście oskarżanych o molestowanie seksualne w pozwie zbiorowym w Quebec.
Le pape Franois a mandat un juge qubcois la retraite pour enquter sur les allgations de gestes caractre sexuel qui visent le cardinal Grald Cyprien Lacroix.https://t.co/O3Il5HhbfM
maujulienMarch 4, 2024
Zarzuty dotyczą "gestów o charakterze seksualnym" - podawały wówczas media. Pozew dotyczy diecezji Quebec, której Lacroix jest metropolitą, na liście pozwanych znalazły się też Seminarium Quebeku, kościelna organizacja l’Euvre du Grand Seminaire, prywatna szkoła średnia François-de-Laval oraz towarzystwo ubezpieczeń wzajemnych Fabriques du Quebec. Według publicznego francuskojęzycznego nadawcy Radio-Canada, przynajmniej siedem osób zarzuca molestowanie seksualne księżom z Seminarium Quebeku.
Po postawieniu zarzutów Lacroix zaprzeczył, ale wycofał się z publicznych funkcji do czasu "wyjaśnienia sytuacji", jak to określił w liście do współpracowników.
Pope Francis has tasked retired Quebec judge Andr Denis to investigate allegations of sexual assault against Cardinal Grald Cyprien Lacroix, the Archbishop of Quebec, following a class-action lawsuit. https://t.co/oimnQxYnSr
CBCbriefMarch 4, 2024
Dochodzenie prowadzone przez quebeckiego sędziego nie będzie określać, czy Lacroix jest winny, celem jest sprawdzenie, czy zarzuty są na tyle udokumentowane, by rozpoczął się proces kanoniczny. Według publicznego nadawcy CBC, papież wyznaczył sędziego miesiąc temu, 8 lutego br.
W styczniu br. Radio-Canada cytowało rozmowę z adwokatem skarżących Alainem Arsenault, który powiedział, że rodzice ofiary byli praktykującymi katolikami i podczas jednego z seminariów biblijnych, gdy ofiara towarzyszyła rodzicom, obecny kardynał odszedł z dziewczynką na bok i wówczas doszło do opisywanego w aktach sprawy incydentu.
Arsenault powiedział dziennikowi "Le Devoir", że po roku negocjacji, w których nie doszło do ugody, oczekuje on procesu i dodał, że wielu pokrzywdzonych chce zeznawać, choć często są to już osoby w podeszłym wieku.