Mandat w wysokości 700 tysięcy koron norweskich, czyli ponad 100 tys. dolarów, zasądził za jazdę po pijanemu sąd w Norwegii. Kierowca przyznał się do winy.
W październiku ubiegłego roku policja w Kristiansand (na południu) zatrzymała 49-letniego mężczyznę. Badania wykazały, że miał we krwi 1,88 promila alkoholu, podczas gdy dopuszczalna w Norwegii przy prowadzeniu samochodu zawartość to 0,2 promila.
Norweskie sądy przyznają mandaty za jazdę pod wpływem alkoholu na podstawie szacunków dochodu i wartości majątku oskarżonego. Skazany we wtorek kierowca ma ponad 751 tys. koron (117 tys. USD) dochodu i majątek wyceniany na 228 mln koron (36,6 mln dolarów). Na ponad dwa lata stracił też prawo jazdy.