Obrona Ratko Mladicia, byłego przywódcy Serbów bośniackich, ma czas do końca sierpnia na ustosunkowanie się do rozdzielenia oskarżenia na dwie części i przeprowadzenia dwóch procesów. Generał ukrywał się przez 16 lat. Zatrzymano go w Serbii w maju bieżącego roku. Według jego adwokata w ostatnich latach przeszedł udar i cierpi na niedowład ręki.
Obrona powinna odpowiedzieć na żądanie prokuratorów w sprawie podziału aktu oskarżenia do 31 sierpnia - oznajmił sędzia podczas wstępnego przesłuchania Mladicia w międzynarodowym trybunale do spraw zbrodni w byłej Jugosławii.
W trakcie przesłuchania otwartego dla publiczności, Mladić, sądzony w Hadze za zbrodnie wojenne i ludobójstwo, nie powiedział ani słowa, oddając głos swojemu obrońcy Branko Likiciowi. Zabrał głos jedynie podczas zamkniętej części przesłuchania w sprawie stanu jego zdrowia.
Z wnioskiem o podział aktu oskarżenia Mladicia na dwie części i przeprowadzenie dwóch procesów wystąpił do sędziów trybunału prokurator Serge Brammertz.
69-letni Mladić jest oskarżony o ludobójstwo w związku z wymordowaniem przez siły Serbów bośniackich ponad 8 tysięcy muzułmańskich mężczyzn i chłopców w Srebrenicy w 1995 roku. Postawiono mu również zarzuty dotyczące zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości w czasie wojny bośniackiej z lat 1992-1995.