Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej podjął decyzję o utrzymaniu w mocy decyzji o impeachmencie prezydent Park Geun Hie, która jest zamieszana w wielki skandal korupcyjny. Zgodnie z konstytucją, wybory prezydenckie w Korei Południowej odbędą się za 60 dni.
Prezydent Park Geun Hie nie sprawuje urzędu od 9 grudnia. To wówczas południowokoreański parlament opowiedział się za jej odsunięciem od władzy w związku z oskarżeniami o płatną protekcję i korupcję.
Do piątku szefowa państwa była "zawieszona w obowiązkach". Po wydaniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który miał 180 dni, by zbadać, czy były wystarczające podstawy prawne do wszczęcia procedury impeachmentu, Park Geun Hie stała się pierwszym demokratycznie wybranym prezydentem w Korei Płd. usuniętym z urzędu.
Prezydent Park Geun Hie zarzucono nadużycie konstytucyjnych uprawnień poprzez zmowę z przyjaciółką Czoi Sun Sil. Jest ona oskarżona o wywieranie nacisków na duże przedsiębiorstwa, aby wpłacały pieniądze do fundacji, które wspierały inicjatywy polityczne prezydent Park. Czoi Sun Sil zarzucono próby wyłudzenia olbrzymich sum pieniędzy od czołowych koncernów południowokoreańskich, w tym od Samsunga. Niektórzy przedstawiciele kierownictwa Samsunga również są zamieszani w skandal.
Czoi zaprzecza wszelkim zarzutom i twierdzi, że nie działała w zmowie z prezydent Park. Południowokoreańska prokuratura uważa jednak, że obie panie były zamieszane w skandal.
Ujawniony w ubiegłym roku w Korei Południowej wielki skandal korupcyjny wyprowadził na ulice miliony ludzi, którzy domagali się odejścia Park, a także sparaliżował pracę rządu w Seulu.
(mal)