Prezydent Egiptu Abd el-Fatah es-Sisi potępił zamach na meczet na Synaju, w którym zginęło co najmniej 270 osób. W wystąpieniu telewizyjnym nazwał atak "tchórzliwym i zbrodniczym" i obiecał, że rząd odpowie na ten akt z "brutalną siłą".
Sisi przekazał też kondolencje ofiarom zamachu i ich rodzinom. Zapewnił, że atak "nie pozostanie nieukarany", a Egipt będzie wytrwały w swej walce z terroryzmem.
Cierpienie ofiar "przyczyni się do naszej determinacji" w tej walce - dodał. Siły zbrojne i policja pomszczą naszych męczenników i bardzo szybko przywrócą siłą bezpieczeństwo i stabilność - zapewnił Sisi.
Co najmniej 270 osób zginęło w piątkowym zamachu na meczet niedaleko egipskiego miasta Al-Arisz na północnym wybrzeżu półwyspu Synaj - podały państwowa telewizja i agencja prasowa MENA. Ponad 100 osób jest rannych.
Był to jeden z najkrwawszych zamachów w historii Egiptu.
(m)