Wielka Brytanii przyjmie tysiące uciekinierów z Syrii. Taką obietnice złożył brytyjski premier David Cameron. Nie będą to jednak ludzie, którzy już przedostali się do Europy.
Według premiera Wielka Brytania udzieli schronienia Syryjczykom, którzy znajdują się w ONZ-owskich obozach dla uchodźców. Powstały one w Jordanii, Libanie, Turcji i Iraku.
Nie wiadomo dokładnie, o jak liczbę chodzi, ale oświadczenie Davida Camerona oznacza zmianę brytyjskiego stanowiska, które dotychczas zakładało wyłącznie niesienie pomocy humanitarnej. Wielka Brytania przekazała na ten cel prawie miliard funtów. Pieniądze te wykorzystane zostały na wyposażenie obozów, które od 4 lat opiekują się uciekinierami z Syrii na terenach graniczących z tym krajem.
Przyjmiemy tysiące ludzi. Nie będą musieli podejmować nadmiernego ryzyka, by dotrzeć do naszego kraju - powiedział brytyjski premier podczas wizyty w Portugalii.
David Cameron nie ukrywał swego szoku po opublikowana przez media fotografii 3-letniego Syryjczyka, który utonął podczas próby przedostania się do Grecji, a którego ciało znaleziono na plaży w Turcji. Na adres Downing Street, gdzie znajduje się biuro premiera, przesłano petycję podpisaną przez ponad 100 tys. Brytyjczyków, którzy domagają się przyjęcia syryjskich uchodźców. Podobne apele, podpisane przez setki tysięcy osób, zainicjowały niektóre brytyjskie dzienniki.
Dotychczas Wielka Brytania udzieliła schronienia 5 tysiącom syryjskich uciekinierów. Stało się to przez przestrzeni ostatnich 4 lat. W tym roku azyl otrzymało 212 osób pochodzących z tego kraju.
(j.)