"Chciałbym się spotkać z premierem Morawieckim" - przyznał w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Patrykiem Michalskim premier Ukrainy Wołodymyr Hrojsman, który w Kijowie rozmawiał z przedstawicielami ważnych europejskich mediów.
Wszystko wskazuje na to, że teraz ewentualne spotkanie premierów zależy od Mateusza Morawieckiego. Premier Hrosjman po polsku powiedział, że zależy mu na takim spotkaniu i od pewnego czasu trwają ustalenia kiedy i gdzie mogłoby do niego dojść. Na razie jednak konkretna data nie została wyznaczona.
Wołodymyr Hrojsman uważa, że relacje polsko-ukraińskie są całkiem bliskie, ale zauważa, że w relacjach tych poruszane są ostatnio głównie tematy historyczne, które mogą być wykorzystywane do dzielenia nas.
Chciałbym, by nasze stosunki zaczęły się wzmacniać i zrobię w tej sprawie wszystko. Uważam, że historię powinniśmy zostawić historykom - zadeklarował ukraiński premier.
Z przeszłości należy wyciągać wnioski, ale powinniśmy przede wszystkim budować wspólną przyszłość - dodał.
Ukraina przyjęła ambitny plan reform, które dotyczą wielu obszarów życia - od edukacji po walkę z korupcją i oligarchami, ale wciąż wiele trzeba zrobić - podkreślił Wołodymyr Hrojsman.
Ukraina korzysta z doświadczeń polskiej transformacji, m. in. w procesie decentralizacji państwa.
Podziwiam, że w Polsce udało się przeprowadzić skuteczne reformy w tak wielu obszarach. Macie ostatnio stabilną gospodarkę i możemy brać z was przykład. Jeszcze jako wicepremier uważałem, że musimy zmienić system zarządzania, bo do 2014 roku Ukraina była bardzo scentralizowana i bardzo nieefektywna, co było powodem problemów i słabości - stwierdził premier.
Z kolei wicepremier Ukrainy Iwanna Kłympusz-Cyncadze uważa, że porównania Polski i Ukrainy nie zawsze są trafne, ponieważ - jak mówi - poziom sowietyzacji na Ukrainie był zdecydowanie wyższy.
(ph)