Brytyjski premier Boris Johnson oświadczył, że "z wielkim smutkiem" przyjął wiadomość o śmierci księcia Filipa. Mąż królowej Elżbiety II zmarł w piątek w wieku 99 lat.
Składając hołd, Johnson powiedział, że książę Edynburga zasłużył na sympatię pokoleń w Wielkiej Brytanii, w całej Wspólnocie Narodów i na całym świecie.
Był najdłużej żyjącym współmałżonkiem w historii (monarchii), jednym z ostatnich żyjących ludzi w tym kraju, którzy służyli w II wojnie światowej, gdzie został wymieniony w depeszach za odwagę.powiedział Johnson.
On the death of HRH The Prince Philip, Duke of Edinburgh. pic.twitter.com/rZlbY1matF
BorisJohnsonApril 9, 2021
W wieku 99 lat zmarł książę Filip, mąż brytyjskiej królowej Elżbiety II - poinformował w piątek Pałac Buckingham.
Z głębokim smutkiem Jej Wysokość Królowa ogłosiła śmierć swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości Księcia Filipa, Księcia Edynburga. Jego Królewska Wysokość odszedł spokojnie dziś rano na zamku Windsor.napisano w komunikacie Pałacu Buckingham.
Książę Filip w 2017 roku wycofał się z życia publicznego. W połowie lutego został przyjęty do szpitala z powodu infekcji, a następnie zabiegu kardiologicznego, z którego został wypisany dopiero po miesiącu.
PRZECZYTAJ ŻYCIORYS KSIĘCIA FILIPA: Mąż, ojciec, dziadek i książę w cieniu królowej